skip to main | skip to sidebar
rizochi-thoughts

poniedziałek, 30 stycznia 2012

... and hang me up and out to dry ...

Autor: Rizochi o 16:28 Brak komentarzy:
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Ile razy spojrzano w odmęt myśli

Obserwatorzy

Archiwum bloga

  • ►  2013 (1)
    • ►  sierpnia (1)
  • ▼  2012 (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ▼  stycznia (1)
      • ... and hang me up and out to dry ...
  • ►  2011 (33)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (17)
    • ►  lipca (6)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2010 (22)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (4)
    • ►  marca (4)

O mnie

Moje zdjęcie
Rizochi
Dobra. O mnie. Hmm ... nie bardzo wiem jak się określić. Jestem trochę samurajem, trochę piratem, trochę romantykiem, trochę paladynem, trochę pisarzem, trochę aniołem, trochę kobietą(psychicznie zboczeńcy) i trochę reliktem (choć dla niektórych zawsze pozostanę artefaktem). Samurajem, bo wierzę w honor. Piratem, bo kocham wolność. Romantykiem, bo kocham i pisuje wiersze o miłości. Paladynem, bo wierzę w sprawiedliwość i lubię nieść pomoc. Pisarzem, bo piszę i wierzę w moc słowa. Aniołem, bo mam dobre serce i nie potrafię czynić zła. Kobietą, bo jestem nazbyt uczuciowy i mam podzielną uwagę :P. Reliktem(bądź jak wspomniałem wcześniej artefaktem), bo jestem przestarzałym elementem nie pasującym do tego świata.
Wyświetl mój pełny profil