niedziela, 4 grudnia 2011
From Good too Worst
I tak oto, codzienna notka z sierpnia stała się comiesięcznym wpisem z 2011roku. Możliwe, że nie jest to ostatni mój wkład w ten … świat. Przynajmniej nie w tym roku. Jednak czas na pewno to zweryfikuje. Chociaż. To ja to zweryfikuje, czas tylko pokaże, ile minęło od tego do następnego razu. Ale to nie jest tak ważne. Przynajmniej nie na tą chwile.
Czasami mam wrażenie, że jestem tylko elementem zastępczym całej układanki zwanej życia. W świecie każdego, kogo poznałem, zawsze byłem tylko i wyłącznie elementem zastępczym. Dlaczego tak się dzieje? Przypominają mi się dawne rozmowy. Gdy przy piwie, jednym bądź dwóch, siedzieliśmy na dachu wpatrzeni w gwiazdy. I za każdym razem było tak samo. Osoba ta była, jest mi najbliższa bo zawsze mogę z nią coś tam. Za kilka dni, czy przy następnym spotkaniu. Ta inna osoba jest dla mnie najważniejsza. I tak za każdym razem. Rotacja się zmieniała. Byli to inny ludzie, jednak nigdy nie było ani słowa o mnie. Egoistyczne to jak cholera, jednak jak tego nie wyrzucę z siebie, to mnie to zniszczy. Nawet jak rozmawiam z kimś na odległość, nadal jest tak samo. Rozmawiam z nim/nią, sprawdzam czy odpisał/odpisała mi, ciekawe co u niej/jego. Wiem, że nie mogę być przy tej osobie, ale dlaczego zawsze jestem na tym kolejnym miejscu. Albo dlaczego mam takie odczucie. Chciałbym być czasem duchem, stanąć za czyimiś plecami i patrzeć jak jego dzień mija. Czy tęskni, czy mu zależy, czy „żebrze o moje zainteresowanie”, a ja jestem tym złem, które nie patrzy na innych.
I tutaj pojawia się pytanie, które męczy mnie od pewnego czasu. Co jeżeli osoba dobra staje się złą? Co jeżeli jej wartości umierają, a ona staje się bezwzględna, złośliwa? Co jeżeli przestaje wierzyć i zamiast szerzyć dobra, szerzy zniszczenie? Czasami sama wewnętrzna siła nie wystarcza. Czasami niemy krzyk o pomoc nie zostanie usłyszany. Na właściwy zaś nie mamy już siły. Może jednak wewnętrzna siła wystarczy, może jej jednak zająć to naprawdę długo przebicie się przez tą całą ciemność.
Wygląda na to, że tym razem to ty masz przewagę Rasho.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz