Generalnie sam nie wiem dlaczego to piszę. Po części nawet mi się nie chce. Dalej mój stan się nie zmienił. Mam wszystkiego dość, czuje się zniszczony. W kawałkach. Co mam z tym zrobić? Na tą chwilę nie wiem. Po prostu, najzwyczajniej w świecie nie wiem. Chciałbym aby coś się zmieniło. By ktoś wrócił, by ktoś … ah. Mam w sobie takie pokłady miłości i nie wiem, gdzie mógłbym je ulokować. Sam nie wiem co mam myśleć o sobie, o innych. Czas chyba zniknąć.
Jako, iż mam dzisiaj podły dzień, rzeknę tak.
OdpowiedzUsuńPrzestań się nad sobą użalać i zacznij żyć. Zaakceptuj to co się stało. Tak wyszło. Nie ma co stać w miejscu, bo od tego nie będzie lepiej. Chodź krainy które się odwiedziło były piękne, to trzeba ruszyć w dalszą wędrówkę, a z pewnością po przejściu pustkowi dotrze się do innych, być może piękniejszych jeszcze krain.